Od dawna uważam, że Krauze nie zawsze był dostatecznie doceniany. A w istocie to wielki pionier. Jego natura poszukiwacza przejawia się w długotrwałej fascynacji pewnym malarzem okresu międzywojennego, w jego improwizacjach, w tworzeniu nowych kombinacji kolorystycznych, czasem w sięganiu po instrumenty ludowe bądź mechaniczne,a takżew jego muzyce przestrzennej i instalacjach oraz w fakcie bycia twórcą „postmodernistycznym”, zanim termin ten zaczął w ogóle funkcjonować w muzyce.
Wczesna fascynacja unistycznymi obrazami Władysława Strzemińskiego - wedle opisu Janusza Zagrodzkiego: „kompozycjami złożonymi z miniaturowych, logicznie uporządkowanych elementów wyłaniających się z monochromatycznej powierzchni płótna” - doprowadziła do powstania utworu na fortepian pt. Pięćkompozycji unistycznych(1963), a także Utworu na orkiestrę nr 1. Z obawy o zaszufladkowanie jego muzyki jako stonowanej i pełnej rezerwy, w 1972 roku Krauze, pierwszy wśród jemu współczesnych, użył jako materiału źródłowego do swoich kompozycji muzyki ludowej. Folk Music (1972) dzieli orkiestrę na 21 mieszanych grup instrumentalnych, które – niezależnie od siebie i przeważnie pianissimo possibile – tworzą kontrapunktyczną sieć ludowych melodii, głównie z Europy Wschodniej. Efekt jest nieco mglisty, lecz żywiołowy i wielobarwny.
Geniusz Krauzego bierze się po części z jego doświadczeń jako pianisty (w 1966 roku wygrał Międzynarodowy konkurs dla wykonawców muzyki współczesnej Gaudeamus w Utrechcie) i improwizatora (jako pierwszy wykonał słynną partyturę graficzną Bogusława Schaeffera Nonstop). W utworach na fortepian solo (Stone Music, 1972; Gloves Music, 1973) stosuje pomysłowe rozszerzone techniki gry. Stworzony przez niego zespół Warsztat Muzyczny (unikalne zestawienie klarnetu, puzonu, wiolonczeli i fortepianu) przyczynił się do powstania niezliczonej liczby utworów polskich i zagranicznych kompozytorów oraz najbardziej eksperymentalnych dzieł samego Krauzego. Ludowe instrumenty (katarynki, dudy, skrzypce, piszczałki, dzwonki) współgrają z improwizacją w Idyll (1974), a gitary, mandoliny i pozytywki pojawiają się w kompozycji Automatophone z tego samego roku.
Pod koniec lat 60. Krauze rozpoczął przełomowe poszukiwania w dziedzinie sztuki instalacji. W oryginalnej wersji utworu Fête galante et pastorale z 1974 roku, wykonanej po raz pierwszy w dwudziestu sześciu komnatach Zamku Eggenburg w Graz, kompozytor zestawił sześć grup instrumentalnych, w których istotną rolę odgrywałyinstrumenty ludowe, taśmy oraz aspekty przestrzenne. W 1987 roku La rivière souterraine wykonano w Metz, w specjalnie na tę okazję skonstruowanym labiryncie złożonym z siedmiu „komórek przestrzennych”.
Co szczególnie istotne, sposób, w jaki te różnorodne światy muzyczne spotykały się ze sobą w twórczości Krauzego z lat 70. i późniejszej – zarazem nie wykluczając fundamentów estetyki unizmu – stał się prototypem twórczości postmodernistycznej, znacznie wyprzedzającym ówczesne działania innych kompozytorów w Polsce, a także wielu twórców na świecie. Jego rozbudowanakompozycjaThe Last Recital (1974) na fortepian solo to poważny i zarazem nieco żartobliwy komentarz na temat relacji między muzyką przeszłości i naszych czasów. Krauze nie przestaje być oczarowany zestawianiem ze sobą rozmaitych gatunków i idiomów. Komponuje z niezwykłą subtelnością i wielką wewnętrzną siłą, przetwarzając materiał przy użyciu ironiczno-abstrakcyjnej „soczewki”. Nie ma drugiego takiego twórcy.
Adrian Thomas