| Hymny państw, w których nie dzieje się najlepiej. Siła tego pomysłu jest tak samo uderzająca jak jego prostota. I jak wieloznaczność jego realizacji. Bo jakie jest przesłanie tego projektu? Gujana, Haiti, Vanuatu… Może więc chodzi o zachodnie poczucie winy? Albo wręcz przeciwnie - o postkolonialism? Tyle, że Afganistan i Nepal, pomimo usilnych brytyjskich starań, nigdy nie stały się koloniami. A Grecja to przecież Zachód. Może więc właściwe będzie perspektywa ekonomiczna? To brzmi bardziej wiarygodnie. Zwłaszcza, że projekt realizowany był w kulminacyjnym moemcie kryzysu w greckiej gospodarce. Ale co, jeśli Gujana ma mniejsze bezrobocie i większy PKB per capita niż przeciętne wskaźniki dla Unii Europejskiej? A co, jeśli to nieprawda? A co, jeśli ktoś zapyta nas o stolicę Vanuatu? Spójrzmy prawdzie w oczy: przeciętny mieszkaniec Zachodu najprawdopodbniej nie ma na ten temat zielonego pojęcia. I nie przeszkadza mu to...
|